.Początek działalności Ludowego Klubu Sportowego Wisła Rząska datuje się na 1925 rok. Pierwsza nazwa klubu, założonego przez Władysława Skorsiekgo to Gwiazda. Ten szyld przetrwał tylko niespełna 12 miesięcy. W 1926 roku za sprawą Stanisława Marcinkowskiego - reprezentanta Polski i lewoskrzydłowego Krakowskiej Wisły na sportowej mapie Krakowa pojawiał się nowa nazwa - Warna.
W 1934 roku miało miejsce wydarzenie, które zaważyło na dalszych losach klubu z Rząski. Podczas meczu pomiędzy Warną a Prokocimiem, którego stawką był awans do B-klasy doszło do skandalu. Oddajmy głos świadkowi tego spotkania Józefowi Podgajnemu:
- Podczas meczu sędzia usunął z boiska jednego z piłkarzy Prokocimia za uderzenie gracza Warny. Schodząc z boiska ukarany zawodnik „pożyczył” od jakiegoś kibica pistolet i strzelił miedzy graczy. Incydent znalazł swój finał w sądzie, a klub Warna Rząska, jako gospodarz meczu został zawieszony na dwa lata – wspomina najstarszy kibic klubu.
W 1936 roku Władysław Sikorski i Stanisław Marcinkowski reaktywowali w Rząsce klub sportowy. Z pomocą przeszła Wisła Kraków, która w owym czasie tworzyła swoje filie. Nowy organizm sportowy przyjął więc nazwę „królowej polskich rzek”. Przed II wojną światową Wisła z Rząski miała 3 drużyny: dwie seniorów i jedną juniorów.
Podczas okupacji piłkarze Wisły rozgrywali swe mecze na boisku w pobliskich Szczyglicach. Najczęściej ich przeciwnikiem była drużyna niemieckich lotników, stacjonujących na lotnisku w Balicach.
W Wiśle wychowało się wielu wartościowych piłkarzy. Najwybitniejszym z nich jest były reprezentant Polskim, olimpijczyk z Helsinek zawodnik Cracovii i Wawelu Kraków Kazimierz Kaszuba.
Największy rozwój klubu z Rząski miał miejsce w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych. Wówczas powstały nowe sekcje : zapasów, kolarstwo szosowego, tenisa stołowego szachów i strzelecka. Przez pewien czas w Wiśle działała także sekcja… teatralna . Dzięki niej klub miał unormowaną sytuację finansową, gdyż przedstawienia z udziałem aktorów Wisły cieszyły się dużym powodzeniem.
Do początku lat siedemdziesiątych klub z Rząski prowadził działalność na swoich obiektach. Nieco później „na górze” zapadła decyzja , której skutki odczuwalne są do dziś. Od górną decyzją Wisła straciła boisko, na jego miejscu zbudowano koszary wojskowe. W tamtych czasach nie było od tej decyzji odwołania. Efekt ? Piłkarze z Rząski przez wiele lat tułali się po obcych boiskach. Ten problem nie odstarszył zapaleńców - Tomasz i Waldemar Jankowscy, Franciszek Smęder – którzy, postanowili odtworzyć przywrócic normalnośc w działalności Wisły. Na początek ambitni działacze postanowili wyłącznie na futbol. Ze względu na brak swego obiektu , piłkarze grają na boiskach okolicznych klubów. Po zgłoszeniu do rozgrywek C-klasy „wiślacy” występowali kolejno na obiektach krakowskich klubów: Mydniczanka, Bronowianki. Później gościny udzieliła im Kmita Zabierzów.
Niestety pierwszy „ligowy” sezon po prawie dwudziestoletniej przerwie był bardzo nieudany. Na 26 rozegranych spotkań Wisła odniosła tylko 1 zwycięstwo i poniosła aż 25 porażek, kończąc rozgrywki ze stosunkiem bramek 10:111…
Pierwsze problemy nie zniechęciły ambitnych działaczy oraz zawodników. Z roku na rok futboliści z Rząski grali coraz lepiej, by w końcu awansować do B-klasy. Wisła w 20 meczach zdobyła 42 punkty i z drugiego miejsca wywalczyła zasłużoną promocję do klasy wyżej. Warto przypomnieć, że w tym szczęśliwym dla klubu sezonie Wisła straciła najmniej bramek ze wszystkich drużyn tej grupie C- klasy – tylko 21. Niewątpliwa to zasługa świetnie broniącego bramkarza Jacka Kaima ( grającego niegdyś w Garbarni Kraków). Duży wkład w awans wnieśli także najlepsi strzelcy zespołu: P . Stachowicz – 13 bramek Z. Koeprny – 9, D. Kwoka- 8. A oto zawodnicy , którzy wywalczyli awans:
Z. Bała, G. Gałuszek, P. Bialik, D. Buła, B. Czepiec, W. Dyduła, M . Filak, M. Gil, K. Gomółka, J.Kaim, Z koperny, M. Kopijka, R. Bubik, M. Krusa, Ł.Kuś, D. Kwoka, P. Mielniczuk, M.Nowak, T. Nowak, D. Paszcza, R Puchra, M. Siwosławski, P. Stachowicz, K.Szopa, R. Waśniowski, M. Wiśniowieski, M.Włodarski. Trenerem był K. Szopa.
Od 1994 roku jest budowany obiekt w kamieniołomie, niedaleko autostrady Kraków – Katowice. Teren pod budowę trzeba było wpierw oczyścić z 5 metrów iłu, który został nawieziony w czasie budowy tejże arterii. Prace wykonywane są we własnym zakresie.
W tym roku w klubie reaktywowano drugą sekcje – tenisa stołowego. Trenerami i krzewicielami tej dyscypliny są Tadeusz Kanas I Tadeusz Kanas junior. Pod ich kierownictwem tenisiści stołowi zdobyli mistrzostwo gminy Zabierzów. Sekcja liczy 12 zawodników (mężczyzn) i będzie zgłoszona do rozgrywek A klasy. Działacze mają nadzieję że w zimie przyjdzie na salę więcej osób i być może powstanie także zespół żeński.
Ostatnie lata to huśtawka nastrojów, zespół spada z A-klasy, prowadzeniem I drużyny zajmują się nieopowiedni ludzie i tylko ambitna postawa zawodników i powracającego do Rząski po przerwie trenera Viktora Neńki uchroniła zespół od jeszcze jednego spadku. Klub zaczyna się zmieniac, powoli małymi krokami powstaje oświetlenie i pierwszy budynek klubowy przy boisku ( drugi jest już postawiony w stanie surowym) Zmienia się też sam stan murawy o którą dbają zawodnicy.
Z rozwojem zaplecza idzie także sukces sportowy, ponieważ piłkarze po kilku latach nieobecności wracają do A-klasy, dzięki zwycięstwu w meczu barażowym z zespołem Zwierzynieckiego 2:1. Awans wywalczyli
Trener : Viktor Neńko
Bramkarze: Dominik Trześniewski , Andrzej Nowak
Obrońcy : Paweł Janik, Darek Bałuszek, Tomasz Buczyński, Piotr Skrzypoń, Marian Knap,
Pomocnicy: Rafał Kubik, Dawid Domagała, Darek Knap, Marcin Knap, Michał Jakubowski, Ahmed Jimmi Abbes,Łukasz Matysiak, Łukasz Janik, Maciej Maniak,Mateusz Więcławek
Napastnicy : Paweł Mielniczuk, Piotr Skrzypoń, Jacek Szelest, Karol Grabowski
Po pierwszych ośmiu kolejkach drużyna zajmuje miejsce w środku tabeli i jak każdy beniaminek w pierwszym sezonie jej głównym celem będzie utrzymanie. Trzymajmy kciuki z piłkarzy żeby udało im się to osiągnąc.